🙂 To weźmy przykłady z
życia i zobaczmy, jak RODO działa w praktyce:
🔹 Przykład 1: Rekruter i
social media
- Sytuacja:
Kandydat aplikuje na stanowisko. Rekruter wchodzi na jego publiczny profil
i widzi posty z poglądami politycznymi i religijnymi.
- Co
wolno: Rekruter może spojrzeć na ogólne dane publiczne (np.
doświadczenie zawodowe, informacje z LinkedIn).
- Czego
nie wolno: Nie może zbierać i przetwarzać danych o światopoglądzie,
nawet jeśli kandydat sam je upublicznił. Te informacje są szczególną
kategorią danych (art. 9 RODO), a pracodawca nie ma podstawy prawnej
do ich przetwarzania.
🔹 Przykład 2: Firma
marketingowa
- Sytuacja:
Agencja chce targetować reklamy na osoby, które w publicznych postach
piszą np. o byciu wegetarianinem.
- Co
wolno: Mogą targetować na podstawie zainteresowań ogólnych, jeśli ktoś
sam je oznaczył (np. polubił fanpage).
- Czego
nie wolno: Nie mogą „wyciągać” z treści postów danych o poglądach czy
światopoglądzie i tworzyć profili, bo to przetwarzanie szczególnych
kategorii danych bez podstawy prawnej.
🔹 Przykład 3: Dziennikarz
i post publiczny
- Sytuacja:
Publiczny post polityka zawiera jego poglądy i światopogląd. Dziennikarz
cytuje ten post w artykule.
- Co
wolno: Dziennikarz może przetwarzać takie dane w ramach działalności
dziennikarskiej, bo RODO przewiduje wyjątki dla wolności słowa i prasy
(art. 85).
- Czego
nie wolno: Nie wolno mu przypisywać dodatkowych danych, których
polityk sam nie ujawnił publicznie.
🔹 Przykład 4: Zwykły
użytkownik
- Sytuacja:
Kowalski robi zrzut ekranu cudzego publicznego posta z wyznaniem
światopoglądowym i publikuje go u siebie „dla beki”.
- Co
wolno: Nic – bo takie działanie nie mieści się w „celach osobistych” i
stanowi przetwarzanie danych szczególnej kategorii bez podstawy.
- Czego
nie wolno: Nie wolno mu udostępniać czy wykorzystywać dalej tych
danych – może naruszyć RODO, a także dobra osobiste tej osoby.
✅ Podsumowanie:
- Publiczny
post nie oznacza, że dane są „wolne do użytku”.
- Firmy
i instytucje muszą zawsze mieć podstawę prawną, a w przypadku danych o
światopoglądzie – dodatkowe przesłanki (art. 9).
- Tylko
sam fakt, że ktoś coś „wrzucił publicznie”, nie zwalnia innych z
obowiązków RODO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz