🧨 „Efekt kuli śnieżnej” w
RODO — czyli jak drobny incydent może rozjechać firmę
W kontekście ochrony danych osobowych efekt kuli śnieżnej
polega na tym, że niewielkie, często zignorowane zdarzenie (np. wysłanie
maila do złego odbiorcy czy zgubiony pendrive) uruchamia lawinę kolejnych
konsekwencji, jeśli organizacja nie reaguje właściwie i na czas.
1️ Faza pierwsza — mały incydent,
duże zlekceważenie
Zaczyna się niewinnie: ktoś popełnia błąd, ale „to przecież
nic takiego”.
Nikt nie zgłasza sprawy IOD-owi, nie wpisuje incydentu do rejestru, nie
analizuje ryzyka.
W ten sposób firma traci pierwszy moment, w którym mogła jeszcze
wszystko zatrzymać.
2️ Faza druga — brak reakcji i
brak procedur
Ponieważ nikt nie reaguje, problem nie trafia do systemu
zarządzania bezpieczeństwem.
To oznacza, że kolejne podobne błędy będą się powtarzać, bo:
- pracownicy
nie wiedzą, co jest incydentem,
- nie
ma jasnej ścieżki zgłaszania,
- brak
osoby odpowiedzialnej za analizę i działania naprawcze.
Efekt? Firma żyje w przekonaniu, że „nic się nie dzieje”,
choć w tle już dzieje się sporo.
3️ Faza trzecia — kolejne
incydenty, coraz większe ryzyko
Bez korekty procesów, drobne błędy zaczynają się kumulować.
Z czasem:
- pojawiają
się realne wycieki danych,
- rośnie
liczba osób, których dane mogły zostać ujawnione,
- zaczynają
się skargi od klientów lub pracowników.
To moment, gdy z małej kuli robi się lawina.
4️ Faza czwarta — kontrola i
konsekwencje
W końcu ktoś (np. osoba, której dane wyciekły) zgłasza
sprawę do UODO.
Urząd prosi o dokumentację incydentów i analiz ryzyka.
A firma nie ma ani jednego wpisu w rejestrze, żadnych dowodów działań, żadnej
procedury.
W tym momencie nie broni się już z samego naruszenia, tylko braku
zarządzania ryzykiem — i to tu zapadają największe kary.
5️ Faza piąta — utrata zaufania i
koszty naprawy
Po kontroli pojawiają się:
- obowiązek
wdrożenia zmian,
- obowiązek
poinformowania osób, których dane wyciekły,
- potencjalne
pozwy cywilne,
- kryzys
wizerunkowy, który ciągnie się miesiącami.
To klasyczny efekt domina: jedno zlekceważenie uruchamia
szereg strat finansowych, prawnych i reputacyjnych.
🧩 Wniosek: RODO nie
wymaga perfekcji — wymaga reakcji
Żadna firma nie uniknie incydentów, ale każda może uniknąć
efektu kuli śnieżnej.
Wystarczy mieć:
- procedurę
reagowania na incydenty,
- szkolonych
pracowników,
- rejestr
i analizę ryzyka,
- gotowy
plan działań naprawczych.
Najprościej wykupić abonamentową usługę obsługi przez
eksperta z RODO. Masz w niej kilka darmowych godzin w miesiącu, ale też niższą
cenę za godzinę niż tak z doskoku. Nawet jak będziesz miał spotkanie online raz
w miesiącu to spokojnie rozwiążesz większość swoich problemów w tym obszarze.
Jest wielu IOD, którzy pracują zdalnie, od pandemii, gdzie wszyscy się
przekonali, że tak też można pracować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz